Informacje o wydarzeniu
Zimą może zdarzyć się wszystko, zarówno najbardziej zwariowana pogoda skrajnie zmieniająca najlepszą trasę w błotnisty poligon lub zmrozić ją solidnie, by dać przyczepność na zakrętach i prędkość na prostych.
Z pewnością, kiedy nasze trasy przysypie zbyt duża warstwa śniegu, to przejazd może być na tyle wyczerpujący, że nie będzie sprawiał nam przyjemności, a wręcz zamęczy nas nawet krótka trasa.
Dlatego też uprzedzając fakty, mamy wariant tylko zrobienia trasy Krótkiej a Długą zostawimy na Wiosnę, kiedy to przyroda wpuści nas w swoje budzące się do życia oblicze.
Trasa, którą chcemy Wam pokazać to jedyna w swoim rodzaju możliwość przejazdu przez miejsca niedostępne nie tylko technicznie, ale przede wszystkim tereny zamknięte kopalni, na co dzień będące w ruchu.
Ślad i punkty orientacyjne wyznaczą kolejne hałdy oraz szyby kopalniane. Po kilkunastu kilometrach płaskich odcinków lasów oraz asfaltowego odcinka słynnego Żelaznego Szlaku Rowerowego Wjedziecie do Jastrzębia, gdzie po wizycie w zdrojowej części starego miasta szybko zdobędziecie wysokość by stanąć przed szlabanem Kopalni! Tak, tutaj przejedziecie przez środek zakładu górniczego by wylądować na hałdzie, dzikiej, stromej i niesamowitej widokowo. Stąd zobaczycie nie tylko kolejną hałdę, na którą wiedzie trasa oraz szereg szybów kopalnianych pokazujących jak wielkie koło zatoczycie, ale także panoramę zaśnieżonego Beskidu Śląskiego po swojej prawej stronie.
Zjazd do lasu i na kawałek asfaltu i następna jeszcze wyższa hałda to Borynia, ogromna swym rozmiarem niczym masyw górski zmęczy każdego, ale z niej widoki będą równie epickie, szczególnie na zakład wydobywczy. Dalszy ciąg trasy to szutry ciągnące się wzdłuż autostrady i szlaku bursztynowego, szybko doprowadzą Was do Rybnika, choć czasem wytrącą z prędkości łączniki lub mini przeprawy wodne pomiędzy kolejnymi poskładanymi w całość odcinkami.
Niekończąca się leśna prosta zawiedzie Was wzdłuż rzeki Rudy w okolice Elektrowni Rybnik i jej trzystumetrowych kominów, tak wysokich jak Wieża Eiffla. Okrążając znany Zalew Rybnicki pomkniecie lasami w kierunku Rydułtów i hałdy Szarlota, z której wielkością przyjdzie się Wam zmierzyć. Jednak spokojnie, trasa będzie kluczyć obok, a sama hałdę zostawiamy z boku, by po chwili minąć odrestaurowana kopalnię Ignacy. Tym razem mamy szanse na asfalty, które doprowadzą nas przez drogę krajową 78 do lasu w okolicy Balatonu, gdzie finisz z lasu zakończy zmagania z trasą. Jednak w industrialnym klimacie miniecie jeszcze jeden wielki zakład, koksownię, która przywita Was płonącym ogniem kominem oraz obłokami dymu i pary oraz zapachem jednoznacznie kojarzonym z tym miejscem. Ciężko, brudno i morko, nie szkodzi! Z pewnością warto to wszystko zobaczyć! Teraz już tylko przyjemności, sauna, ciepły posiłek i niespodzianki. Także Zostawcie trochę sil na zabawę do późnego wieczora, a nawet dłużej!
Udostępnij i zapisz w kalendarzu
Byłeś/-aś na tym wydarzeniu? Daj znać co myślisz o tych zawodach!
Atmosfera | |
Flow trasy | |
Bezpieczeństwo | |
Punkty żywieniowe / Kontrolne | |
Pakiet startowy | |
Oznaczenie trasy | |
Average
|
|
Jesteś organizatorem? Podeślij Nam brakujące materiały do Twojego wydarzenia!
Related events